Wczoraj byliśmy na EEG głowy musiało być we śnie wiec obudziliśmy Igi o 3 w nocy i do 11 przed południem musieliśmy go przetrzymać żeby nam nie zasnoł , ciężko było bo całą drogę do warszawy próbował nam przysypiać, ale dotrwalaliśmy badanie miał zrobione w czuwaniu i we śnie trwało 30 minut. Oczywiście musiał być też jego ukochany piesek bo bez niego by nie zasnoł....
O wynikach dowiemy się dopiero we wrześniu na wizycie u neurologa bo do niej zostanie przesłane badanie z opisem ......
Poczatek drogi z autyzmem Igusia
wtorek, 9 sierpnia 2016
piątek, 5 sierpnia 2016
Komisja Lekarska na orzeczenie o niepełnosprawności już za nami
26 Lipca staraliśmy się o orzeczenie o niepełnosprawności . Komisje mieliśmy na godzinę 10 weszliśmy punktualne najpierw do pani psycholog która zadała kilka pytań o samodzielność Igi , potem weszliśmy do dr. orzecznik która też zadała kilka pytań czy sam je , co lubi jeść , czy załatwia się w pampersy, jak radzimy sobie na co dzień z wychowaniem synka, czy mówi czy tylko dzwieki wydaje, czy bawi sie z dziećmi , jaką ma terapie , itd. W sumie o 10.30 miałam już w rękach pozytywną decyzje o niepełnosprawności . Orzeczenie załączyłam na głównej stronie z lewej strony
piątek, 8 lipca 2016
Pierwsza terapia logopedyczna zaliczona..
Igi jak to Igi biegał po gabinecie krzyczał , tysiąc rzeczy do rączek brał na raz, na niczym nie mógł się skupić . Wytrzymał niecałe 20 min , niestety terapia nie udana tym razem , mam nadzieje ze za następnym podejściem będzie lepiej ........
wtorek, 10 maja 2016
Nasza historia .....
Synek urodził się siny obwinięty 3 razy pępowiną , dostał 8 punktów lekarze w szpitalu powiedzieli będzie wszystko dobrze jak również chodziłam na wizyty kontrolne do lekarza nic niepokojącego nie zauważyli rozwijał sie prawidłowo, jak miał 6 miesięcy zaczoł siadać, 8 miesiecy zaczoł raczkowac , ząbki mu zaczeły wychodzić jak miał roczek dość pużno ale już ma wszystkie , po roczku zaczoł chodzic i coraz wiecej mówić słówek takich jak mama, daj, didi, gdzie , ide.....I myslałam ze jest wszystko dobrze lecz po 2 roczku życia okazało sie ze nie . Przestał mówić tak jak by zapomniał słów których sie nauczył , jego w sumie ulubionymi zabawami było krecenie sie w kółko i rozwalanie zabawek na dywanie którymi kompletnie sie nie interesował , zakładanie kosza na głowe od zabawek mógł tak chodzić z tym koszem całym dzień , zamykanie otwieranie dzwi , gaszenie zapaleanie światła, bieganie po domu z kąta w kąt i krzyczenie wcale sie nie meczył , jak również nie płakał jak sie przewrócił jakby nie czuł bólu, przestał pokazywac ze ma mokro nie przeszkadzała mu zupełnie mokra pielucha.A z drugiej strony jest pogodny zawsze uśmiechnięty nawet czasami sie przytuli i pogłaszcze mnie po włosach . Po jakims czasie doszło nie reagowanie na imię jak go wołam to jakby nie słyszał , nie można go zachęcic do żadnej zabawy woli bawic sie sam lecz ta zabawa jest bardzo chaotyczna nie wie do czego służy dana zabawka .
Najbardziej zapokoiła mnie ta mowa nawet nie przypuszczałam że mój synuś może mieć autyzm poszliśmy do psychologa to była taka wizyta obserwacyjna dziecka i psycholog powiedziała że synek ma autyzm zamurowało mnie nie mogłam wydusić z siebie słowa , świat zawalił mi sie na głowe liczyłam tylko w duchu ze wizyta u logopedy rozwieje wszystkie słowa psychologa lecz niestety nie ona tez potwierdziła autyzm. Nie pogodziłam sie z tym chyba nigdy sie nie pogodzę ale walczę działam biegam załatwiam .....
Dostałam od psychologa i logopedy opinie skierowały mnie do przedszkola specjalnego z autyzmem żebym poszła za rezerwowac miejsce zaczym bede miała orzeczenie o kształceniu specjalnym ale ja nie chciałam liczyłam ze go przyjmą do przedszkola integracyjnnego dla dzieci z autyzmem jest to grupa dzieci około 15 i w tym jest 4 dzieci z autyzmem lecz po przeczytaniu opini odmówili nam motywując to tym że nie poradzą sobie z takim dzieckiem bo biega krzyczy nie wykonuje polecen potrafi być agresywny nie mówi.....
Załamałam sie zamurowało mnie bo nie potrafię tego zrozumieć mają grupę dzieci z autyzmem ale mojego nie przyjmą
Po przemyśleniu sobie udałam sie do przedszkola specjalnego zostaliśmy z synkiem bardzo miło przyjęci panie powiedziały ze wszytko mi pokażą nauczoą mnie jak sie pracuje z takim dzieckiem nawet nie przeszkadzało to że nosi jeszcze pampersy. Zapisałam go i mam teraz po rozmowie dobre myśli. Ale i tak jeszcze dużo czasu bo dopiero pujdzie od 1 września .
Od lipca mamy już zapewnioną terapie logopedyczna godzina w tygodnu bardzo mało ale chociaż coś , od wrzesnia bedzie miał już wszystkie terapie które mu są potrzebne
I tak wygląda nasza historia z początkiem tej ciężkiej drogi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)